Ministerstwo Finansów przygotowało i opublikowało projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Nowe rozwiązanie podatkowe, zwane estońskim CIT-em, ma zostać wprowadzone na początku 2021 r., a jego celem jest stymulowanie przedsiębiorstw do zwiększania zatrudnienia i nakładów na środki trwałe oraz zachęcanie firm do podejmowania nowych inwestycji.
Projekt obejmuje dwa alternatywne warianty opodatkowania i skierowany jest głównie do przedsiębiorców sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Ma on zniwelować istniejącą barierę związaną z finansowaniem mniejszych podmiotów i tym samym wyrównać ich szanse na dalszy rozwój.
Estoński CIT, rozwiązanie podatkowe mające promować inwestycje i zredukować formalności przy rozliczeniu podatków, ma dotyczyć czterech rodzajów dochodów (z podzielonego zysku, ukrytego zysku i wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą, zmiany wartości składników majątku w sytuacji działań restrukturyzacyjnych oraz zysku netto) i skierowany jest do:
W celu skorzystania z nowego rozwiązania podatkowego powyższe spółki będą musiały spełnić jednocześnie następujące kryteria:
Ponadto, przedstawiony do konsultacji publicznych i opiniowania projekt obejmuje dwie opcje do wyboru dla podatnika na okres 4 lat:
4-letni okres korzystania z wybranej opcji będzie można przedłużyć o kolejne 4-letnie okresy, ale tylko jeśli w czwartym roku przedsiębiorca wciąż spełniał będzie wymagane przepisami kryteria. Co ważne, przekroczenie progu 50 mln zł w trakcie 4-letniego okresu nie będzie wykluczać firmy z możliwości zastosowania estońskiego CIT, ale będzie wiązać się z koniecznością zapłaty dodatkowych 5 proc. podatku.
Ministerstwo Finansów szacuje się, że z nowego rozwiązania skorzysta ok. 200 tys. polskich przedsiębiorców, ale liczne warunki konieczne do spełnienia mogą sprawić, że faktyczne zastosowanie estońskiego CIT nie będzie tak powszechne jak tego oczekuje rząd.
Eksperci Crowe wskazują, że odbiorcami nowej preferencji podatkowej będą mogły być głównie firmy z branży produkcyjnej, choć sam projekt nie ogranicza przedsiębiorców uprawnionych do żadnej konkretnej branży. Nowy mechanizm wyklucza jednak inwestowanie w wartości niematerialne i prawne, zakładając zastosowanie ryczałtu jedynie w przypadku wykazywania nakładów inwestycyjnych w środki trwałe. Tym samym przedsiębiorstwa stawiające na nowe technologie, w tym także korzystające z ulgi na działalność badawczo-rozwojową, nie będą mogły z estońskiego CIT skorzystać.
Krąg odbiorców nowego rozwiązania zawęża także zapis o wykluczeniu spółek, których udziałowcami są osoby prawne (większość spółek z udziałem kapitału zagranicznego) oraz zapis o wykluczeniu najmniejszych firm, których zatrudnienie nie przekracza trzech pracowników (zaledwie 34,4 tys. wszystkich podmiotów zarejestrowanych w Polsce).
Zauważyć jednak należy, że propozycja projektu nowelizacji ustawy o CIT, którą Ministerstwo Finansów opublikowało na swojej stronie internetowej, trafiła na razie do konsultacji publicznych i uzgodnień resortowych, a w toku prac parlamentarnych zaproponowane przepisy mogą ulec jeszcze znacznym zmianom.